Nie sądziłam, że na „stare lata” przyjdzie mi zmierzyć się z czymś takim jak nefrostomia. Musiałam się wszystkiego uczyć, to nie było dla mnie łatwe i nadal nie jest. Gdy wyszłam ze szpitala, zostałam poinformowana, że za kilka dni otrzymam niezbędny sprzęt stomijny. Niestety po trzech dniach dostałam ataku padaczki, a worki do zbiórki moczu, które wtedy dostałam, bardzo mnie uczuliły. Nie wiedziałam czy to normalne zjawisko, tłumaczyłam sobie, że może skóra musi boleć, przyzwyczaić się. Zaczęłam szukać wsparcia na forum dyskusyjnym, o tam polecono mi wizytę pielęgniarki z firmy Welland Medical. Pani przyjechała do mnie w ciągu kilku dni, przesympatyczna osoba. Okazało się, że worki, które dostałam wraz z wyjściem ze szpitala, uczulają mnie. Tylko co zrobić, jak zrealizowano moje zlecenie na pół roku do przodu? Na szczęście Pani z Welland Medical pomogła mi wszystko odkręcić i dopasowała produkty, które mnie nie uczulają. Zaproponowała też akcesoria, które znacznie poprawiły mój komfort życia m.in. opaskę CarePocket. Dzięki niej mogę zupełnie normalnie funkcjonować. Opaska nie uczula i nie utrudnia krążenia, jest to dla mnie bardzo wygodne rozwiązanie. Jestem bardzo wdzięczna za pomoc, bo co ja miałabym sama zrobić. Do tej pory mam kontakt z moją ulubioną Panią z Wellanda, która jest zawsze pomocna gdy tylko coś się dzieje.

Historie pacjentów z nefrostomią »